Prof. Tadeusz Kruczkowski, OBLICZE „WYZWOLENIA 17 WRZEŚNIA 1939 ROKU” I JEGO JUBILEUSZ WE WSPÓŁCZESNEJ BIAŁORUSI.
Kruczkowski_T_Oblicze_wyzwolenia_17_września_1939.epub11.27 KbDownload
Rok 1939 stał się przełomowym dla całej Polski, a szczególnie dla kresów
północno – wschodnich przedwojennej Polski: dzisiaj są to tereny obwodów –
grodzieńskiego, brzeskiego, części mińskiego i witebskiego i Litwy. Tereny te
zamieszkane są w zachodniej części i na północy (historyczna Wileńszczyzna i Grodzieńszczyzna) przeważnie przez Polaków, po II wojnie światowej zmienili swoją przynależność państwową.
północno – wschodnich przedwojennej Polski: dzisiaj są to tereny obwodów –
grodzieńskiego, brzeskiego, części mińskiego i witebskiego i Litwy. Tereny te
zamieszkane są w zachodniej części i na północy (historyczna Wileńszczyzna i Grodzieńszczyzna) przeważnie przez Polaków, po II wojnie światowej zmienili swoją przynależność państwową.
Początkiem tej wielkiej tragedii Polaków stała się wojna 1939 roku, która tutaj na wschodzie była utożsamiana z agresją sowiecką na Polskę 17 września i dalszą ich okupacją. . Wyraźnie zmniejszyła się nie tylko ogólna liczba społeczeństwa
polskiego (z około 2 mln. do 539 tys. w 1959 roku), ale i jej pozycja
„jakościowa”.(7)
Do roku 1939 orientując się na używany język na terenach czterech obwodów
północno – wschodnich liczbę Polaków określano na około 44 % ogółu ludności.
Według wyznania religijnego liczbę ludności polskiej szacowano na ok. 38%,
co stanowiło około 2 mln. osób. (1) Ludność polska rozmieszczona była zwarcie
wzdłuż pasa miast: Grodno – Szczuczyn – Lida – Oszmiana – Postawy. Na tych terenach składała ona większą część ludności – ponad 70-80%.(2) Podkreślane są w literaturze naukowej przeważnie autochtoniczne pochodzenie tej ludności która się przyznaje do polskości jak w 20-30-ch latach XX wieku, tak i za czasów sowieckich.(3,4,5,6) Granica etniczna Słowian – prawosławnych i Bałtów w XII-XIII w. przechodziła wzdłuż linii dzisiejszych miast: Wołkowysk – Mosty, Nowogródek – Brasław.(5) Ta linia i była północną granicą etniczną ziem białoruskich. Polskość tych terenów była wybitnie udowodniona podczas zrywów narodowych, a także w czasie II wojny światowej, kiedy to na terenach Grodzieńszczyzny i Wileńszczyzny aktywnie działały oddziały AK, składające się w większości z miejscowej ludności.
północno – wschodnich liczbę Polaków określano na około 44 % ogółu ludności.
Według wyznania religijnego liczbę ludności polskiej szacowano na ok. 38%,
co stanowiło około 2 mln. osób. (1) Ludność polska rozmieszczona była zwarcie
wzdłuż pasa miast: Grodno – Szczuczyn – Lida – Oszmiana – Postawy. Na tych terenach składała ona większą część ludności – ponad 70-80%.(2) Podkreślane są w literaturze naukowej przeważnie autochtoniczne pochodzenie tej ludności która się przyznaje do polskości jak w 20-30-ch latach XX wieku, tak i za czasów sowieckich.(3,4,5,6) Granica etniczna Słowian – prawosławnych i Bałtów w XII-XIII w. przechodziła wzdłuż linii dzisiejszych miast: Wołkowysk – Mosty, Nowogródek – Brasław.(5) Ta linia i była północną granicą etniczną ziem białoruskich. Polskość tych terenów była wybitnie udowodniona podczas zrywów narodowych, a także w czasie II wojny światowej, kiedy to na terenach Grodzieńszczyzny i Wileńszczyzny aktywnie działały oddziały AK, składające się w większości z miejscowej ludności.
Trzeba także odznaczyć, że istnieją różnice w terminologii nazw terenów północno – wschodniej Polski zagarniętych w 1939 roku przez armię czerwoną. W historiografii białoruskiej używana jest niedokładna i dobrze nie sprecyzowana nazwa „Białoruś Zachodnia”. Nazwa ta powstała jako termin polityczny w białoruskiej nacjonalistycznej publicystyce pocz. XX w. i potem był wykorzystywany nieoficjalnie w sowieckiej propagandzie. Część polskich historyków określa te tereny jako Kresy północno – wschodnie albo Kresy Bliższe. Istnieją także określenia w polskiej nauce historycznej, na nasz pogląd, bardziej trafne, szczególnie do terytorium II Rzeczypospolitej – jako ziemie północno – wschodnie II Rzeczypospolitej, jak pisze Tomasz Strzembosz –
ziemie te nie byli kresami Polski przedwojennej, Brześć nad Bugiem czy Białystok leżały w owym czasie tak samo w środku Polski jak i Warszawa, a Kraków – był bardziej miastem pogranicznym niż Kowel, Prużana czy Lida, wojska radzieckie wdarły się w samo serce państwa polskiego i zajmując 52 % jego obszaru, zagarnęły nie okrainy, ale ziemie stanowiące jego centrum. (10. - s.26)
ziemie te nie byli kresami Polski przedwojennej, Brześć nad Bugiem czy Białystok leżały w owym czasie tak samo w środku Polski jak i Warszawa, a Kraków – był bardziej miastem pogranicznym niż Kowel, Prużana czy Lida, wojska radzieckie wdarły się w samo serce państwa polskiego i zajmując 52 % jego obszaru, zagarnęły nie okrainy, ale ziemie stanowiące jego centrum. (10. - s.26)
Sowiecka agresja na Polskę 17 września 1939 roku była traktowana w sowieckiej
historiografii tej problematyki jako „wyzwoleńczy pochód” armii czerwonej. Możemy powiedzieć, że było to określenie nie historyków – fachowców, badaczy, a po prostu w pierwszym porządku propagandystów, a potem już możemy mówić o historykach. Zrozumiano to było chociaż w pewnym sensie za czasów sowieckich, kiedy to oficjalnie nie były wiadome dokumenty dotyczące paktu Ribbentrop –Mołotow, zamknięte byli archiwa, z dokumentów których widać prawdziwe oblicze i cele tego „wyzwolenia” i stosunek do niego ludności polskiej tych terenów.
historiografii tej problematyki jako „wyzwoleńczy pochód” armii czerwonej. Możemy powiedzieć, że było to określenie nie historyków – fachowców, badaczy, a po prostu w pierwszym porządku propagandystów, a potem już możemy mówić o historykach. Zrozumiano to było chociaż w pewnym sensie za czasów sowieckich, kiedy to oficjalnie nie były wiadome dokumenty dotyczące paktu Ribbentrop –Mołotow, zamknięte byli archiwa, z dokumentów których widać prawdziwe oblicze i cele tego „wyzwolenia” i stosunek do niego ludności polskiej tych terenów.
Za czasów pierestrojki wstydzili się już mówić i pisać o tym „wyzwoleniu”. Wtedy to stało możliwym otwarcie mówić o represjach władz sowieckich na ludności polskiej podbitych terenów. Zaczęto publikację archiwalnych dokumentów o represjach, pojawili się prace historyków „odkłamujące” historię okresu lat 1939 –1941 na okupowanych ziemiach wschodniej Polski. I dzisiaj ten okres jest już widziany w historiografii nie tylko polskiej, ale i w pewnym stopniu rosyjskiej, litewskiej, ukraińskiej w prawdziwym świetle tych tragicznych wydarzeń.
Tym bardziej są niezrozumiale jak oficjalne obchodzenie przez władze jubileuszu 60-lecia „wyzwolenia”, tak i pozycja większości dzisiejszych historyków białoruskich do tych wydarzeń. Pozostały oni w większości, niestety, w starych stereotypach oficjozu sowieckiego, wypracowanych często w wydziałach propagandy i ideologii WKP(b). Tak w wydanym w tym roku artykule w czasopiśmie naukowym Uniwersytetu Grodzieńskiego o znaczeniu historycznym zjednoczenia Zachodniej Białorusi z BSRR wykorzystują się wprost sowieckie materiały propagandowe wydane przez wojskowe wydziały propagandowe w 1939 roku (!). W starych tradycjach sowieckich historycy Uniwersytetu Grodzieńskiego – Iwan Kren i Iwan Kowkiel mówią „o progresywności przyłączenia Zachodniej Białorusi” do totalitarnego Związku Radzieckiego i z tego powodu wzrostu ilości instytucji kultury, szkół, a nawet i poziomu życia. Stwierdza się, że ludność Zachodniej Białorusi okazuje się „zapomniała o smaku cukru” w warunkach przedwojennej Polski (8. - s. 6). O samych represjach na terenie kraju w stosunku do ludności nie tylko polskiej, ale i białoruskiej mówi się tylko skrawkiem, stwierdzając, że byli one tylko odpowiedziom po polskie nielegalne organizacje podziemne i dotyczyli przeważnie osadników, kułaków i innych elementów antysowieckich, I że represje te (120 tys. osób!) „nie mogą przekreślić tego pozytywnego co odbyło się za ten czas w zachodnich województwach Białorusi”. (8. - 11 )
Ciężko coś powiedzieć po takim świętowaniu „wyzwolenia” i przeczytaniu takich ocen polityki sowieckiej i sytuacji na terenach zajętych przez „czerwonych wyzwolicieli”. Po prostu już w dzisiejszych czasach nie chce się nawet komentować tych ocen, na tyle one są karygodne. Trzeba powiedzieć, że istnieje w dzisiejszej nauce białoruskiej, chociaż jeszcze bardzo nieliczny) inny obraz wizji dziejów kresów północno – wschodnich w latach 1939 – 1941. Bardzo ciekawym zjawiskiem jest fakt często pozytywnej oceny „zjednoczenia Białorusi” poprzez władzę sowiecką w dzisiejszej białoruskiej nacjonalistycznej historiografii i publicystyce. Często pisze się, że – nareszcie doszło do zjednoczenia ziem białoruskich i o zmianie dwóch okupacji na jedną”. Zapomina się przy tym całkowicie, nie mówiąc już o nieporównywalnej sytuacji Białorusinów w Polsce i ZSRR, o celach agresji sowieckiej na Polskę: poprzez wywołanie nowej wojny światowej doprowadzenie do rewolucji proletariackiej w Europie Zachodniej, i o konsekwencjach dla świata takiego „zjednoczenia Białorusi”.
W związku z taką powstałą sytuacją chcę zwrócić uwagę na wydane w 1998 r. w Polsce materiały źródłowe: „Zachodnia Białoruś”. 17 IX 1939r.-22 VI. 1941. Pierwszy tom jest poświęcony roku 1939 na terenach tak zwanej w sowieckiej propagandzie "Białorusi Zachodnie".(10) Jest to wydanie źródłowe wspólnym dziełem archiwistów i historyków polskich i częściowo białoruskich. Publikowane dokumenty pochodzą głównie z Narodowego Archiwum Republiki Białoruś: z zespołu Komitetu Centralnego KP(b)Białorusi. Pochodzą, jak widać, z najwyższej instytucji władzy na Białorusi. Są także dokumenty które znalazły się tam jako raporty szefa bezpieczeństwa BSSR. Dodane zostały do nich także dokumenty jeszcze wyższego szczebla: rozkazy komisarza spraw wewnętrznych ZSRR – Ławrentia Berii z września 1939 roku.(10. - 6)
Opublikowane ostatnio dokumenty w przytoczonym już zbiorze dokumentów
„Białoruś Zachodnia”, a także dyrektywa Rady wojennej frontu Białoruskiego
od 16 września 1939 roku pod numerem 1 („Magazyn Polski”, 1999, N2-3, publikacja Michała Gnatowskiego) dobitnie pokazują że celem sowieckiej agresji było nie tylko przyłączenie części ziem polskich do BSRR, ale również stworzenie sowieckiej republiki polskiej. Cytuję z dokumentu punkt siedem „c”: „rozstrzygnąć kwestię wejścia w skład ZSRR, tj. wejścia ukraińskich województw w skład USRR, białoruskich – do BSRR i polskich województw do ZSRR, jako Polska Związkowa Republika Radziecka”. (11)
„Białoruś Zachodnia”, a także dyrektywa Rady wojennej frontu Białoruskiego
od 16 września 1939 roku pod numerem 1 („Magazyn Polski”, 1999, N2-3, publikacja Michała Gnatowskiego) dobitnie pokazują że celem sowieckiej agresji było nie tylko przyłączenie części ziem polskich do BSRR, ale również stworzenie sowieckiej republiki polskiej. Cytuję z dokumentu punkt siedem „c”: „rozstrzygnąć kwestię wejścia w skład ZSRR, tj. wejścia ukraińskich województw w skład USRR, białoruskich – do BSRR i polskich województw do ZSRR, jako Polska Związkowa Republika Radziecka”. (11)
Zupełnie inaczej wyglądałoby wtedy to „wyzwolenie” i dla białoruskich
zwolenników Stalina z konieczności racji stanu Białorusi. Bowiem, jak słusznie
zauważył Tomasz Strzembosz: „W skład Polskiej Republiki Związkowej weszliby niewątpliwie niektóre tereny, które teraz, niejako „z konieczności” znalazły się w „Zachodniej Białorusi”. I w ten sposób „Zachodnia Białoruś” w tym kształcie, jaki uzyskała w październiku 1939 roku, była niewątpliwie tworem sztucznym, uzależnionym nie od składu etnicznego... lecz od decyzji politycznych Stalina i Hitlera, dzielących między siebie zdobycze w Europie Środkowej”.(10. s- 13). Do tego trzeba także dodać, co niejednokrotnie odznaczało się jak w literaturze naukowej, tak i w pomnikach literackich, jaką „niespodzianką” od Stalina było oddanie Wilna Litwinom dla białoruskich działaczy jak komunistycznych, tak i narodowych. Cóż można dodać, co odjąć dla charakterystyki takiego „wyzwolenia” nawet dla Białorusinów, nie mówiąc już o Polakach.
zwolenników Stalina z konieczności racji stanu Białorusi. Bowiem, jak słusznie
zauważył Tomasz Strzembosz: „W skład Polskiej Republiki Związkowej weszliby niewątpliwie niektóre tereny, które teraz, niejako „z konieczności” znalazły się w „Zachodniej Białorusi”. I w ten sposób „Zachodnia Białoruś” w tym kształcie, jaki uzyskała w październiku 1939 roku, była niewątpliwie tworem sztucznym, uzależnionym nie od składu etnicznego... lecz od decyzji politycznych Stalina i Hitlera, dzielących między siebie zdobycze w Europie Środkowej”.(10. s- 13). Do tego trzeba także dodać, co niejednokrotnie odznaczało się jak w literaturze naukowej, tak i w pomnikach literackich, jaką „niespodzianką” od Stalina było oddanie Wilna Litwinom dla białoruskich działaczy jak komunistycznych, tak i narodowych. Cóż można dodać, co odjąć dla charakterystyki takiego „wyzwolenia” nawet dla Białorusinów, nie mówiąc już o Polakach.
I wszystkie te „oceny pozytywu działalności władzy radzieckiej” podają się już po opublikowaniu ogromnej ilości dokumentów archiwalnych, ukazujących prawdziwe oblicze tego systemu. Wymienimy chociażby szereg dokumentów wydanych w Rosji, Litwie, Polsce, a także nawet i na Białorusi. Wziąć chociażby dokumenty dotyczące sowieckiej agresji na Polskę w 1939 r. i opublikowane na Białorusi: Zapiski służbowe zastępcy komisarza ludowego spraw wewnętrznych BSRR Reszetnikowa do pierwszego sekretarza CK KP(b)B Ponamorenko.(9) Albo można przytoczyć niedawno przetłumaczoną na język rosyjski dobrze wiadomą już nie tylko naukowcom, ale i szerokiej opinii społecznej – „Czarną księga komunizmu”, wydana ona została we Francji w 1997 roku poprzez sześciu wiadomych historyków z różnych państw. Autorem od strony polskiej jest prof. Andrzej Paczkowski.
W związku z taką powstałą sytuacją chcę zwrócić uwagę na wydane w 1998 r. w Polsce materiały źródłowe: „Zachodnia Białoruś”. 17 IX 1939r.-22 VI. 1941. Wyszedł na razie tylko pierwszy tom, poświęcony roku 1939 na terenach tak zwanej w sowieckiej propagandzie "Białorusi Zachodnie".(10) Jest to wydanie źródłowe wspólnym dziełem archiwistów i historyków polskich i częściowo białoruskich. Publikowane dokumenty pochodzą głównie z Narodowego Archiwum Republiki Białoruś: z zespołu Komitetu Centralnego KP(b)Białorusi. Pochodzą, jak widać, z najwyższej instytucji władzy na Białorusi. Są także dokumenty które znalazły się tam jako raporty szefa bezpieczeństwa BSSR. Dodane zostały do nich także dokumenty wyższego szczebla: rozkazy komisarza spraw wewnętrznych ZSRR – Ławrentia Berii z września 1939 roku.(10)
Nawet biegła znajomość przytoczonych dokumentów I tomu”Zachodnia Bialarus”, jak i, na przykład, znajomość z „Dokumentami wnieszniej polityki ZSRR. 1939 god, które także zawierają korespondencje w sprawach polskich do Wieczesława Mołotowa, informację do biura politycznego, do Józefa Stalina z klauzurą „ściśle tajne”, pokazujemy ze zawierają one oprócz tajnej informacji dużą ilość po prostu ideologiczno – propagandowych sztamp.(12) I to na jakim szczeblu! Świadczy to, że nawet najwyższa władza sowiecka istniała często w irracjonalnym, wymyślonym świecie. Jest to trudność, która przeszkadza w otworzeniu socjotechniki działań sowieckich władz na okupowanych polskich terenach: trudno bowiem w dokumentach tak wysokiego szczebla, jednoznacznie od różnic wymyślonych od rzeczywistych wydarzeń, a także powstaje pytanie: na ile sami jak nadawcy, tak i odbiorcy wierzyli w taką „informację”.
Oczywiście można z łatwością wychwycić całkowitą dezinformację, a więc wydarzenia, o których dzisiaj dobrze wiemy, że ich po prostu nie było. Ale pozostaje pytanie dlaczego takiego rodzaju „informacja” szła na tak wysokim szczeblu? Przytoczymy tutaj chociaż jeden podobny dokument dotyczący naszego terenu, a mianowicie miasta Grodna. Jest to: „depesza N23b (dokument N 29) do ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRR towarzysza Berii Z.P.” podpisana przez L. Canawe (ludowego komisarza spraw wewnętrznych BSRR) od 21 września 1939 roku. Mówi się w nim dosłownie następujące: „w Grodnie został przez Polaków – wydany pokaz wyrżnięcia całej ludności żydowskiej i białoruskiej. Na ulicach miasta i w domach znajduje się wiele trupów ludności cywilnej”. (10. – s. 137)
I znajduje się to w ściśle tajnym dokumencie tak wysokiego szczebla, a nie w jakiejś odezwie do ludności dowódcy oddziału NKWD. Te odezwy, oczywiście, nieśli zmyślaną informację, ale to jest zupełnie zrozumiane i było przeznaczone dla żołnierzy sowieckich, ludności BSRR, społeczności zachodniej itd. Jako przykład przytoczyć tutaj można: Odezwę dowódcy Frontu Białoruskiego M. Kowałowa do ludności „Zachodniej Białorusi” – „Cała Zachodnia Białoruś jest pokryta lasami, ale Wy nie macie gdzie narąbać choć trochę drzewa, bo wszystkie lasy należą do panów i obszarników. Pańskie sługusy za wiązkę drzewa biją Was aż do samej śmierci. Polscy obszarnicy pozbawili Was pastwisk, tak więc jeśli nawet została u kogoś krowa, to nie ma gdzie jej pasać! ...Braterskie pozdrowienia od szczęśliwego narodu kwitnącej Radzieckiej Białorusi”. (10. – s. 91-92)
Widać z dokumentów wydanego tomu „Rok 1939” scentralizowaną organizację wyborów deputowanych do Białoruskiego Zgromadzenia Ludowego. Tak decyzja z posiedzenia KC WKP(b) od 1 października 1939 roku (wyciąg z protokołu, punkt 252 – problemy Zachodniej Białorusi) o zorganizowaniu Białoruskiego Zgromadzenia Ludowego w Białymstoku była "przedyblowana" na posiedzeniu KC KP(b)Białorusi. Było uchwalono następujące: „1. Uchwałę KC WKP(b) z dnia 1 października 1939 roku przyjąć do bezwarunkowego wykonania. 2. Zwołać 4 października br. o godzinie 12.00 w Wołkowysku posiedzenie przewodniczących wszystkich zarządów – tymczasowych miast Zachodniej Białorusi w celu zapoznania się z uchwałą KC WKP(b)”.(10. – s. 160)
Opublikowane materiały archiwalne nie pozostawiają kamienia na kamieniu od mitu, który, jak widzieliśmy, podtrzymują, jeszcze do dziś wiele ot historyków białoruskich: o poprawie warunków bytowych za czasów sowieckich, o wzroście poziomu życia. Tym czasem z tajnych dokumentów partyjnych i NKWD widzimy zupełnie inną sytuację. Jest to okres rabowania zagarniętych terenów, zubożenia poziomu konsumpcji ludności. Do tego przyczyniło się zrównanie rubla do złotego, co pozwoliło sowieckim urzędnikom i wojskowym masowo wykopywać wszystkiego rodzaju towary i przewozić ich do „kwitnącej” Sowieckiej Białorusi.
Zaczęły się te działania jeszcze w sowieckiej agresji na Polskę. Tak w meldunku szefa wydziału specjalnego NKWD ZSRR W.Boczkowa od 21 września do L.Berii czytamy już o masowym wykupywaniu towarów. W. Boczkow pisał: „W niektórych jednostkach Frontu Białoruskiego kadra dowódcza i żołnierze dokonują na terytorium byłej Polski zakupów przeróżnych rzeczy, takich jak: kupony wełny, rowery, chrom, sukno, zegarki itd. Na przykład: 19 i 20 września tego roku zatrzymane zostały podczas przechodzenia granicy państwowej, następujące osoby z kadry dowódczej i żołnierzy z jednostki wojskowej nr 9344: major Sieriebriakow Borys Piotrowicz, major Jakowlew Wasilij Anisimowicz, starszy politruk Siezonow Wiktor Fiodorowicz, dowódca Wojskowego Rejonu Warownego komisarz batalionu Barstok Paweł Siemionowicz...”(10. – s. 135)
Podobnego rodzaju świadectwa są także w dokumentach, opublikowanych w czasopiśmie „Spadczyna” (nr 4, 1999 rok). Są to meldunki do Ponomarenki zastępcy ludowego komisarza spraw wewnętrznych BSRR Reszetnikowa. Wymienimy kilka przykładów takiego „zrównania poziomu życia”: „Naczelnik głównej uprawy przy SNK BSRR Kapuścin Wasilij Paramonowicz dwa razy jeździł do Białorusi Zachodniej i przywiózł stąd pełne samochody z różnymi towarami, jak futry, palto, inne wyroby przemysłowe... Komisarz ludowy do spraw medycyny tow. Nowikow i jego zastępca tow. Epsztejn 25 września pod pozorem wykonania zadania specjalnego wyjeżdżali do Białorusi Zachodniej kupować towary przemysłowe. Przywieźli oni wełnę, wyroby wełniane i dużo innych rzeczy.(11. – s. 104)
I wszystko to dotyczy nie przeciętnych obywateli ZSRR, którzy i tak mieli znacznie lepiej zapewniony byt niż zwykli obywateli „Kraju Rad.” Wywozili wszystko co się dało. Zastanawiającym i ciekawym zjawiskiem są publikacje dokumentów, świadczących o reakcjach społeczeństwa białoruskiego na agresję na Polskę (Spadczyna, 1999, nr 4). Przekazują one że nie było powszechnej akcentacji tej agresji i że nie było powszechnej zgody na takie „zjednoczenie Białorusi”. Z braku miejsca przytoczymy fragment wypowiedzi wykładowca Uniwersytetu Białoruskiego Michała Starżyńskiego, która znalazła się w raporcie NKWD przedstawianego Ponamorence. M.Starżyński między innymi stwierdzał: „...na terenach zajętych przez Armię Czerwoną już podzielili ziemie obszarników pomiędzy chłopami. To świadczy oczywiście na korzyść ZSRR. Rozdział ziemi obszarników nie pokaże, że u nas w ZSRR stworzone są takie warunki korzystania ziemią, że chłop z radością od niej odmawia się i stara się przenieść się do pracy w mieście. Z życia armii czerwonej nie można wywnioskować także, że u nas ludność nie ma możliwości nabycia niezbędnych towarów przemysłowych, nie ma (cukru!), a także innych towarów. Zgodnie z naszą statystyką u nas jest wszystko dobrze, a w krajach kapitalistycznych wszystko jest źle. Faktycznie jeżeli nawet patrzeć na powstałą Polskę okazuje się, że robotnicy Białegostoku, Wilna i innych miast są lepiej ubrani niż nasi wykładowcy, wypłaty ich, a więc realne dochody, są wyższe niż nasze itd.” (9. – s. 101)
Przedstawiony przykładowy materiał źródłowy z archiwów Mińska dobitnie pokazuje prawdziwe oblicze sowieckiego wyzwolenia. Jest podstawą dla tworzenia niezakłamanej historii wydarzeń 1939 roku we współczesnej historiografii białoruskiej w zwalczaniu istniejących do tej pory sowieckich mitów propagandowych. Prawda historyczna o tych wydarzeniach jest potrzebna nie tylko Polakom, ale i Białorusinom, jeżeli chcą tworzyć demokratyczne państwo, stać się narodem europejskim, przyznającym swą skomplikowaną historię i prawa mniejszości narodowych (w tym także i Polaków) do praw dawanych współczesną cywilizacją europejską.
Źródła:
1. Mały rocznik statystyczny z 1939 r. – Warszawa, 1939.
2. Drugi powszechny spis ludności 1931 r. – Warszawa, 1936.
3. J.Grunblat, Białorusy, Mińsk 1968.
4. M.Kosman, Historia Białorusi, Warszawa 1982.
5. J.Ochmański, Historia Litwy, Warszawa, 1979.
6. J.Karskij, Biełarusy, Moskwa 1903.
7. T.Kruczkowski, Ojczyzny Polaków na Białorusi po II wojnie światowej //Centrum i regiony narodowościowe w Europie – Łódź 1998 – s.211-227.
8. I.I.Kowkiel, I.P.Kreń, Akt wielkaj histarycznaj znacznaści (do 60-godzia uzjadnannia Zachodniaj Białorusi z BSRR)// Wiestnik Grodzienskaga dziarżaunaga uniwersiteta im. Janki Kupały. 1999, N2 – s.4-13.
9. Garaczaja wosień 1939 godu: pogląd z Mińska// Spadczyna, 1999, N4, s.96-107.
10. „Zachodnia Białoruś” 17.09.1939. – 22.6.1941, T.1 Rok 1939 – Warszawa, 1998.
11. M.Gnatowski, Kulisy radzieckiej agresji
17 września 1939 roku// Magazyn Polski, 1999, N2-3
17 września 1939 roku// Magazyn Polski, 1999, N2-3
12. Dokumenty wnieszniej politiki BSSR, 1939 god – t,.22 –m., 1992.
Tadeusz KRUCZKOWSKI OBLICZE WYZWOLENIA 17 WRZEŚNIA 1939 ROKU-1.pdf169.81 KbDownload
lnkd.in/eUuxZeYj CZASOPISMA · 18. Juni 1981
Komunikat specjalny nr I Ruchu OFF-GUT Pracodawcami tego ruchu są: 8. STEFAN KOSIEWSKI - dowcip polityczny…
PO SZCZYCIE W KIJOWIE
JĘCZMIEŃ GASI NADZIEJE NA SZYBKIE WEJŚCIE UKRAINY DO UE
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jęczmień osłabił oczekiwania co do szybkiego wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej.
04.02.2023
Polityk SPD powiedział w telewizji ARD, że kraj ten musi spełniać takie same warunki, jak wszyscy inni kandydaci. Obejmowały one kryteria polityczne, ekonomiczne i prawne. Wszystkie trzy pola są dalekie od spełnienia.
Fakt, że Ukraina uzyskała tak szybko status kraju kandydującego, jest niezwykłym wydarzeniem, powiedział Barley.
Ta wiadomość została wyemitowana 4 lutego 2023 roku w Deutschlandfunk. https://www.deutschlandfunk.de/barley-daempft-hoffnungen-auf-baldigen-eu-beitritt-der-ukraine-102.html
Nach Gipfel in Kiew - Barley (SPD) und von Cramon (Grüne) dämpfen Hoffnungen auf baldigen EU-Beitritt der Ukraine Im Europäischen Parlament sind die Erwartungen an einen raschen EU-Beitritt der Ukraine gedämpft worden. Vizepräsidentin Barley betonte im ...
ok.ru/profile/578330308970/statuses/155739724790634
Nach Gipfel in Kiew - Barley (SPD) und von Cramon (Grüne) dämpfen Hoffnungen auf baldigen EU-Beitritt der Ukraine Im Europäischen Parlament sind die Erwartungen an einen raschen EU-Beitritt der Ukraine gedämpft worden. Vizepräsidentin Barley betonte im ...
ok.ru/profile/578330308970/statuses/155739724790634
DENAZYFIKACJA - ODżYDZANIE